Degeneracyjna choroba rozpoczyna się jako relatywnie zakwaszony stan tkanek organizmu. Tkanki te stają się utlenione, schorowane i stare.
Organizmy Pleomorficzne powstają w tym kwaśnym środowisku z elementów krwi w celu wyczyszczenia starych, nie pracujących prawidłowo komórek. Znaleziono bakterie w chorych tkankach we wszystkich przypadkach chorób degeneracyjnych (The Atlantic Monthly. Nowa Teoria Mikrobów, Judith Hooper, luty 1999). Bakterie te są rezultatem a nie przyczyną.
Louis Pasteur (1822-1895) nie miał racji, organizmy te nie przedostały się z zewnątrz, pojawiły się z wewnątrz.
Pleomorfizm jest koncepcją odkrytą we wczesnych latach 1800-nych. Pleomorficzne organizmy są mikroorganizmami, które zmieniają formę (pleo-zmiana, morf-forma); wirusy w bakterie, bakterie w grzyby i z powrotem. Wszystkie mikroorganizmy zmieniają formę. Hodowany w szpitalnych laboratoriach w dokładnie tych samych warunkach wzrostu paciorkowiec jest zawsze paciorkowcem ale jeśli zmienić jakiś parametr, na przykład pH pożywki, to ten sam paciorkowiec zmieni formę w coś innego, jakiś inny mikroorganizm.
Mikroby powstają wewnątrz ciała z „maleńkich kropek”, które można zobaczyć we krwi jakiejkolwiek żywej istoty przy pomocy jakiegokolwiek mikroskopu. Wszystkie mikroorganizmy, wszystkie żywe istoty powstają z tych „maleńkich kropek” i wszystkie żywe istoty rozpadają się z powrotem na te „maleńkie kropki”.
„Maleńkie kropki” nigdy nie umierają. Komórka nie jest najmniejszą żywą istotą, „maleńkie kropki” są. Te „maleńkie kropki” nazwane są Protit’y w języku niemieckim lub Samotid’y w języku francuskim. Nie istnieje żadna nazwa w języku angielskim. Czy to nie dziwne ?
Jeśli środowisko, substancja odżywcza otaczająca komórki, stanie się kwaśne, toksyczne, zatrute, te „malutkie kropki” łączą się razem w długie nitki i zmieniają się wirusy, bakterie i ostatecznie w grzyby czyszczące korpus jeśli sprawa potoczy się tak źle. Jest to powód dla którego bakterie i mikroby są stworzone. One czyszczą stare, schorowane tkanki. Mikroby nie są problemem, warunki, środowisko, w którym żyją jest.
Czy chcesz leczyć problem czy skutek ?
Aby leczyć przyczynę powyższego należy leczyć wnętrze, wewnętrzne środowisko, w którym te degeneracyjne procesy zachodzą. Środowisko to jest oceanem otaczającym każdą pojedynczą komórkę.
Głównym sposobem, w którym to środowisko staje się kwaśne jest nadmierna konsumpcja protein. Proteiny zamieniane są przez organizm w silne kwasy i kwasy te wypłukują minerały z ciała, z każdej kości organizmu. Proteiny są potrzebne ale potrzebujemy ich 40 g dziennie. Przeciętna amerykańska dieta zawiera ich 200 g. Proteiny są problemem, nie tłuszcz i nie cholesterol !
W dłuższym okresie czasu jedynym sposobem aby uzupełnić stratę minerałów jest jedzenie większej ilości owoców i warzyw oraz mniej pożywienia kwasotwórczego. Kwasowość śliny i moczu mówi o tym jak daleką drogę mamy przed sobą i jak długo to zajmie.
Wszystko co ci dokucza ulegnie poprawie przy korygowaniu pH . Wszystkie główne systemy w organizmie bardzo zależą od utrzymywania stałego i odpowiedniego pH. Jakiekolwiek terapeutyczne sposoby użyjesz jako dodatkowe do korekcji pH, będą działały lepiej. Wszystkie formy medycyny pomagają; pracują lepiej gdy najpierw zbalansujemy pH.
PLEOMORFIZM
Pleomorfizm pokazuje, że „mikroby” powstają wewnątrz ciała z „maleńkich kropek” nazwanych Protit lub Koloid Życia. Można je zobaczyć we krwi każdej żywej istoty przez jakikolwiek mikroskop.
Pleo-morfizm znaczy wiele form, wiele lub więcej (pleo-) form lub ciał (morf-). Jest przeciwieństwem do Monomorfizmu, który znaczy jedno (mono-) ciało lub forma.
Nowoczesna medycyna i bakteriologia bazuje na idei Monomorfizmu gdzie każdy mikrob jest szczególnym mikrobem i zawsze pozostaje taki sam. Zgodnie z tym sposobem myślenia mikroorganizm paciorkowca jest zawsze paciorkowcem. Posiada jedną (mono-) formę i nie może się zmienić w nic innego.
Pleomorfizm odwrotnie, utrzymuje, że „mikroby” pojawiają się w wielu formach, które zaczynają się jako Protit, który zmienia się w wirusa, który zmienia się w bakterię, która zmienia się w grzyby. Każda z tych form; bakteryjna, wirusowa lub grzybowa może (i tak się dzieje) ewentualnie rozpaść się z powrotem do formy Protit, z której powstała. I wszystko zaczyna się od nowa, życie jest jak wąż wiecznie zjadający swój ogon. Protit nigdy nie umiera.
Jest to natura życia, toczy się bez względu na wszystko. Mikrob jest jedynie początkiem.
Protit’y lub Koloidy Życia rozwijają się w naszej krwi w zależności od warunków (pH, itp.). Na pewnych stopniach ich rozwoju stają się patogenne (powodują choroby) oraz pasożytnicze. Są to nasze wewnętrzne pasożyty. Protit’y mogą również rozwijać się w drugą stronę i zamieniać w komórki, których potrzebujemy (zobacz Terapia Żywymi Komórkami). Mogą pomóc odbudować organy.
Protit’y, zawsze znajdują się w nas, w odróżnieniu od zewnętrznych pasożytów, z którymi mamy czasami kontakt. Jest to obszar gdzie teoria mikrobów jest prawdziwa. Jest to obszar gdzie zewnętrzne mikroby i pasożyty w ekstremalnych warunkach powodują choroby zakaźne i epidemie opanowując cały system.
Niespodziewanie, nie posiadając nawet cząstkowej idei o pleomorficznej biologii, medycyna przez zastosowanie higieny osiągnęła bardzo dużo w tej dziedzinie. Faktem jest, że oportunistyczne robaki, bakterie i wirusy istnieją wszędzie, nawet w naszej krwi, czego nowoczesna nauka nie zauważa chociaż są łatwo zauważalne. Niektórzy z nas chorują a niektórzy nie. Sięgając wstecz do ciemnych czasów dżumy, niektórzy przeżywali a inni umierali. Jedna trzecia populacji nie zachorowała na dżumę. Nikt nie wiedział dlaczego.
Powodem tego jest to, że środowisko otaczające komórki staje się kwaśne, toksyczne, zatrute, w wyniku czego „maleńkie kropki”, Protit’y, zmieniają formę na takie mikroorganizmy, które oczyszczają ze śmieci, umarłych komórek, toksyn itp., które są rezultatem toksycznych warunków. To w tym celu bakterie, „zarazki”, tam się znajdują.
W zależności od tego jak bardzo osoba jest zatruta, determinuje czy osoba może być opanowana przez takie rzeczy jak dżuma, antraks… i dotyczy to nawet dzisiejszego świata.
Gdy równowaga gospodarza jest zniszczona, gdy wewnętrzne środowisko, w którym żyją Protit’y i komórki, wewnętrzny świat, staje się toksyczny i kwaśny, Protit’y tracą swoją symbiotyczność (życie razem w harmonii) i jakość podtrzymującą życie oraz cofają się w rozwoju, zmieniając się najpierw w wirusy, następnie w bakterie i w końcu w formę grzybów, które to każde stadium jest stopniowo coraz bardziej nieprzyjazne do otaczających organów i komórek.
Zarazki, wszystkie mikroorganizmy, (wirusy, bakterie, grzyby i wszystko pomiędzy) są rezultatem, nie przyczyną chorób !
Louis Pasteur nie miał racji ! Jego idea o bakteriach będących przyczyną chorób była błędna !
Jeśli „zarazki” są rezultatem a nie przyczyną, w takim razie traktowanie ich antybiotykami, teoretycznie i w rzeczywistości, jest błędne !
To podstawowe błędne przekonanie o chorobach wpływa na wszystkie aspekty medycyny.
Jest to powód zaistnienia „nowej” … biologii.
Mówi się, że Louis Pasteur na łożu śmierci powiedział, że tak naprawdę nie miał racji w swojej „Zarazkowej Teorii” chorób. Wyraził to w wielu słowach, że; zarazek nie jest problemem, wewnętrzne środowisko, wewnętrzny świat, który w pierwszym rzędzie pozwolił zarazkom rozwinąć się, jest problemem.
Nie mówię, że antybiotyki nie mają miejsca w dzisiejszej medycynie. Oczywiście, że mają ale powiedział bym, tylko wtedy gdy wszystko inne zawiedzie np. ZAWAŁ SERCA i temu podobne.
Dodając do tego błąd Williama Harvey, który twierdził w 1651 roku, że komórka jest najmniejszą cząstką życia a wielkość tego zagadnienia staje się nawet bardziej wyraźna. To było więcej niż 300 lat temu !! i ciągle, do dnia dzisiejszego, ten błąd nie jest skorygowany nawet gdy Bechamp (1816-1908) zademonstrował, że najmniejszą cząstką życia była jak nazwał Mikrozyma i Enderlejn jeszcze raz opublikował w 1921 roku i 1925 roku informację, że najmniejszą cząstką życia jest nie komórka ale Protit.
Powinno leczyć się przyczynę a nie rezultat. Koncepcja anty-biotyk-u (anty-życie) jest jednym sposobem. Przeciwnym do anty-biotyk-u jest PRO-BIOTYK (dla życia), o czym mówi Medycyna Eklektyczna. To nie jest „alternatywa” ale Eklektyka. „Medycyna Alternatywna” jest po prostu popularnym anachronizmem dla Eklektyki. Żadne z nich nie jest nowe ani alternatywne.
Gdy „maleńkie kropiki”, Protit’y, zmienią formę, stają się niezależne i już dłużej nie są w harmonii i nie wspomagają ciała gospodarza. Gdy rozwiną swoje indywidualne formy kreują swój własny metabolizm wytwarzając produkty przemiany materii, kwasy, które są szkodliwe dla lokalnych płynów ustrojowych. Te toksyczne kwaśne produkty odpadowe powodują ból i zapalenia wspierając rozwój następnych nieprzyjaznych mikroorganizmów. Ostatecznie ten „lokalny” proces osłabiający organy wpływa na Całe ciało.
To nie mikroorganizmy powodują, że jesteś chory, to produkty przemiany tych organizmów powodują chorobę.
Organizmy są tam jako rezultat a nie przyczyna.
„W rzeczywistości, to nie bakterie powodują choroby, ale wierzymy, że chemiczne składniki tych organizmów działają zgodnie z niezbalansowanym metabolizmem komórek ludzkiego ciała, które to w rzeczywistości wywołuje chorobę. Również wierzymy, że jeśli metabolizm ludzkiego ciała jest perfekcyjnie zrównoważony lub w stanie równowagi, to nie jest podatny na żadne choroby.” (z rocznego raportu Annual Report of the Board of Regents of The Smithsonian Institiution, 1944, The Rife’s Microscope, The Smithonian Report, 1944).
Procesy chorobowe, zmiany we krwi są z początku trudne do zmierzenia ponieważ dają o sobie znać w fazie początkowej jako zaburzenia funkcjonalne (wpływają na funkcjonowanie ale jeszcze nie zmiany strukturalne organizmu) w najbardziej zróżnicowanych organach w sposób taki jak;
bóle głowy, wysokie lub niskie ciśnienie krwi, brak możliwości utrzymywania właściwej postawy, złe samopoczucie, poczucie braku motywacji, brak apetytu, szara cera, pokryty nalotem język, rany w jamie ustnej, krosty, owrzodzenia, zachrypnięty głos, katar, szumy w uszach, rozwolnienie, osłabiony wzrok i słuch, depresja, słaba koncentracja lub słaba pamięć.
Później, te zaburzenia manifestują się jako choroby chroniczne, które znamy tak bardzo dobrze w dzisiejszych czasach.
Leki oparte na tych koncepcjach są dostępne i dobrze zbadane w Europie przez ostatnie 150 lat. Istnieje więcej wiedzy na temat tych starych leków niż nowoczesnych lekarstw po prosu ponieważ te idee istnieją przez tak długi okres czasu. Z powodu tego, że tamci naukowcy żyli w latach 1800-nych lub wcześniej nie znaczy, że byli głupcami.